Czego w sobie nie lubicie?

Tia · Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/10

ja byłam leniwa ale już nad sobą pracuję ;p a nie lubię w sobie... tego, że jestem niesystematyczna ;p

Sus

A ja nie lubie w sobie:
-swojego wygladu! mam duzy nos i mam z tego poowdu kompleksy
-swojego gadania, za duzo gadam, jak Ania Shirley gdy byla mala, ale naprawde nie umiem sie zamknac chocmyb probowala! Sad

-tego, ze jak moja klasa nic nie czyta (a i tak jestesmy najlepsi w szkole ranga klasowa, sredniami, chodzi mi o to, ze oni nic nie czytaja o rzeczach ktore nie sa w programie szkolnym) to ja sie zawsze musze wyskoczyc z tekstem takim: bo ja czytalam, ze cos tam albo cis tam, nie zawsze tak mowie, ale jak kiedys tak nie powiedzialam to oni: a skad to wiesz? a ja: czytalam, a oni: wes! ale sie chwalisz! i jak tu rozmawiac z takimi....?
-swojego egoizmu, staram sie nie byc egoistyczna i zazdrosna o wszystko, ale to trudne,
-swojej nieumiejetnosci pozbycia sie komentarzy na dany temat, np. na religi bylo, ze zabijali baranki a ja takie nie dosc ciche: Phi! To okropne! Jak juz musza zabijac to mogli siebie nawzajem, a nie bezbronne zwierzeta! Co one komu zrobily ze musza cierpiec, bo jakis tam Bog im kazal! To nie ludzki i calkowicie bez serca!
-swojej niezliczonej ilosci wad! A zalet nie mam! Naprawde nie wiem w czym jestem dobra! W mojej klasie sa dobrzy ze smiepwu, ze sportu, z plastyki... a ja? A ja z niczego dobra nie jestem... Sad

-

Mimixxx

Lilusiek

Tofik

Np. z długiego pisania, już Liusiek Ci zazdrości ^^

Madam M.

Ja nie lubie w sobie:
- gadatliwości
- lenistwa
- niecierpliwości
- przejmowaniu się tym co mówią inni
- i jeszcze kilku rzeczy...

Tofik

A ja lubię siebie taką jaka jestem. Może czasm coś mnie wkurza, ale nie żebym tego nie lubiła. Wady? Mam, ale zachowuje je dla siebie. Z resztą, pisałam je już ^^

Sus

dzieki ;] Przypomnailiscie mi, jestem strasznie niecierpliwa, a w klasie mam takie osoby, ktore sa pupilkami nauczycieli, jak czytaja jakies ksiazki to tylko lektury i ksiazki do przedmiotow, bardzo lubia rozowy i sluchaja takie rzeczy jak Dwie bajki itp... ale jest lepiej! Jedna osoba czytala Pottera i Eragona i Najstarszego i druga osoba Pottera, ale Władce uwazaja za cos "idiotycznego" A ja wiem dlaczego.. bo gruba ksiazka i im by sie nie chcialo przeczytac....

Mimixxx

A może nie lubią fantasy? strasnzie tej twojej klasy nie lubisz.
a sama pupilków nienawidzę. jest u mnie w klasie taki gościu -KK. ale on się podlizuje do nauczycieli^^ ale ogólnie to jest spoko. no i on taki tekst walnął do polonistki, że wstyd będzie go przytaczac /ze taki lizus/. a my z Gosią /moja przyjaciółka/ aczęłyśmy się tka głośno śmiać, Gośka jak się mieje to się kołysze, więc zaczęła się kołysać, cała klasa zaczęła się śmiać, wszyscy się z niego śmiejemy, a Gosia spadłą z krzesełka, polonistka się uśmiechnęła z politowaniem, a KK spalił buraka.
i co?
opłąca się być lizusem? ;]
a niecierpliwa ja jestem. jak dawalam 'korepetycje' ,to po chwili uchodzilam za zlosliwa malpe

Sus

Mimixxx

Nie wiem czy bym ich nie lubiła, ale myślę ,że Ty się tym przejmujesz. Nie przejmuj się, znajdź sobie znajomych w innej klasie. Naprawdę nie warto się nimi przejmować. Ja zawsze byłam trochę inna niż reszta klasy (objawy: nawijałam jak karabin maszynowy, mam inny tok myślenia i słucham rocka), ale im to nie przeszkadza. Na początku trochę tak, ale przyzwyczaili się. A w klasie jest wiele osób które mnie nie lubią -mnie to oblatuje. Z KS prowadzę 'wojnę'. Na początku roku, go bardzo lubiłam. On mnie też. Gadałyśmy z nim i Gosią, naprawdę był taki świetny. Niestety cofnął się w rozwoju, ii często klasa jest świadkiem naszych konfrontacji. Ja nie należę do osób specjalnie pokornych, jak ktoś mnie obraża to ja się mszczę. KS sobie ostatnio odpuścił -wie ,że ze mną wygrać się nie da Twisted Evil

Gimnazjum to się nawet nie przejmuj. Jak coś Ci zrobią przyślij ich od mnie
Twisted Evil

Nie no a tak na serio: zależy do jakiego gimnazjum idziesz. Idź do takiego gdzie masz dużo znajomych, fajnych etc.
Ale nie daj sbie w kaszę dmuchać. Ja nigdy nie daję.
Jestem niska, mała, ale nikt starszy by mnie chyba nie 'kocił'. To zależy od Ciebie czy będziesz kocona czy nie.
A wf... nauczysz się. Mówię Ci.

Sus

dzieki ;] Ja wiem, ze sie przejmuje, ale to jest tak, ze.. oh no po prostu strasznie latwo mna manipulowac! Gdy czegos chcą a ja jestem na nich zla czy nie chce im pozyczyc to oni: Ej.. ale ja ci dalam zadanie odpisac, cos za cos itd... ale ja nie umiem sie postawic! A na serio bym chcialam, tyle ze.. ja sie boje, bo oni jak zawsze powiedzia pani, pani powie rodzicom, i to bedzie pierwszy taki raz, rodzice stwierdza ze to przez internet i kompa i mi odlacza internet, wyniaosa komoter (jakbym przez przypade chciala sobie wziasc laptopa do podlaczenia do neta) zabiora kase z tygodniowek, dostane kare taka ze mama mi wszytko z biorka wyrzuci (juz tak kiedys raz zrobila) wszytsko na podloge, i z polek itd, (skarbonke z porcelany to cudem uratowalam jak spadala na ziemie, a lampka sie nie przeyjumje bo juz milion razy spadala i zyje, znaczy swieci) i bede musiala to sprztac, a zanim tego nie zrobie to nie bede mogla telewizji ogladac i zabiora mi wszytskie ksiazki, a o MP3 bede mogla tylko pomazyc, moze troche spraw wyolbrzymiam, ale serio tak mogloby byc...

Mimixxx

zaraz,zaraz... to wszystko ma się stać, bo Ty dasz im odpisać pracę domową?
Oni chyba nie są tyle głupi, żeby kablować o tym ,że od Ciebie spisali. Przeciez to bez sensu, wiadomo ,że więcej razy im nie dasz. A ja jak chce ktoś to muu daje -wiadomo czasami sie zapomni o lekcjach, albo ie może się odrobić. Czasami ja spisuje. Ale jak kogoś nie lubię to mu nie daję -proste. Jak ktoś chce na siłę od Ciebie te lekcje wyciągnąć to powiedz ,żeby się pieprzył i tyle.

Sus

Hmmm... albo nie zrozumialas, albo ja pisze tak, ze nikt nic nie rozumie... chodzi mi o to, ze jak ja powiem: NIE, oni sie zapytaja czemu, to ja: no bo nie, a oni czemu, to ja: odwalcie sie! Taka jedna skarżypyta powie pani: Prosze pani! A Zuźka powiedziala do nas, odwalcie sie! Zapyta sie: To prawda? Ja nic nie powiem
To prawda prosze pani! - Poiwe jedna z nich
Pani powie ze pojdzie z tym do wychowawcy... A rodzice nie wiem czy sie dowiedza, na pewnoe nie zadzwoni ze sprawa ze powiedzial odwalcie sie, ale dowiedza sie na wywiadowce...

Mimixxx