Forum GRONO (NIE) ODKRYTYCH TALENTÓW Strona Główna
Blood

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GRONO (NIE) ODKRYTYCH TALENTÓW Strona Główna -> Jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość - Fea
Gość





PostWysłany: Wto 21:29, 03 Lip 2007    Temat postu: Blood

Nie bawię się w komentarze.
Nie zależy mi na nich. ^^
A dlatego umieściłam tu mojego dzieło, bo miałam taki kaprys.
O!


I jest to MOJE opowiadanie.
Żeby nie było.
Moje własne, wymyślone, w śroku nocy.
Przepraszam za nijakie błędy, literówki, powtórzenia, gdyż, ponieważ jednoczęściówka była pisana jakiś rok temu. I tak pozostała.


Z najczarniejszych zakątków hogwardzkich myśli:



Czerwona plama z każdą sekundą powiększała się jeszcze bardziej. Chłopak stojący nieopodal odsunął się tak, by go nie dosięgła.
Niestety... jego stare, podarte buty przemokły krwią.
- Cholera! - zaklął i zrobił kilka kroków. Ślady odbiły się na podłodze, lecz on tego nie zauważył. Usiadł w bordowym fotelu i popatrzył na wesołe ogniki w kominku.
- Chciałeś mi ją zabrać. Moją kochaną... - wytarł zakrwawiony nóż o ręcznie zrobiony, brązowy sweter. Uśmiechnął się szyderczo i odłożył narzędzie na stolik.


- Ale o co ci chodzi? - brunet oddalał się coraz bardziej od przyjaciela. Na przeszkodzie stanęła mu ściana, po której po chwili miał się osunąć.
' Cholera. Cholera!! ' zaklął w myślach. Próbował dosięgnąć swojej różdżki, lecz leżała ona za daleko.
- O co? Jeszcze pytasz? Chcesz mi ją zabrać! Wiesz jaka jest ona dla mnie ważna! Ja nie pozwolę... Nie oddam ci jej! - krzyknął rudowłosy chłopak trzymając w ręku nóż.
- Ale Ron! Uspokój się. To był tylko PRZYJACIELSKI pocałunek - drżącym głosem dał nacisk na słowo 'przyjacielski'.
Nie powinien się bać. W końcu to jego przyjaciel i mu ufał. Lecz teraz odezwał się ten pieprzony strach. Poczuł ból w okolicy brzucha. Spojrzał w dół. Srebrne ostrze noża przebiło go, a po chwili zaczęła wypływać bordowa ciecz. Złapał ciemną rączkę noża oburącz i próbował wyjąć.
Lecz im bardziej się starał, tym bardziej krwawił. Osunął się po ścianie i upadł na drewnianą podłogę zwijając się z bólu. Okrągłe okulary wylądowały obok starych butów. Rudzielec z szyderczym uśmiechem rozgniótł je, tak że pozostały tylko małe kawałeczki szkła i wygięty drucik..
Ukląkł nad przyjacielem patrząc na łzy spływające pojedynczo po jego policzku.
Bolało go.
Ale ból psychiczny był większy.
Kochał go jak brata, a on... po prostu patrzy jak umiera.
- Boli prawda? Ale mnie boli bardziej... - wbił głębiej nóż, a Harry przeraźliwie krzyknął.
- Wiedziałeś, że ją kocham. A teraz nie mam kogo kochać - powiedział smutny odwracając się do Harrego tyłem. Nagle znów gwałtownie odwrócił głowę w stronę czarnowłosego i spojrzał w zielone tęczówki.
- Tak. Zabiłem ją jeżeli o to ci chodzi. Bo jak mogła puszczać się z moim najlepszym przyjacielem?! Jak WY oboje mogliście to zrobić?! - krzyknął tupiąc co raz nogą. Zacisnął pięści tak, że po chwili krople krwi zataczały swoje własne ścieżki na jego dłoni. Spojrzał na ranę. Czerwone plamki kapały na pstrokaty dywan i jego buty.
- Patrz co zrobiłeś! - podszedł do niego, szarpnął za włosy i przystawił głowę do jego rany. Harry zacisnął zęby.
Po chwili zemdlał.
Ron puścił kruczoczarne włosy i sprawdził puls. Serce biło... ale nierówno.
Usiadł na fotelu jak gdyby nigdy nic. Nie minęło piętnaście minut, a wstał i kolejny raz sprawdził puls. Powtórzył to trzy razy.
Za każdym jego skroń zaczęła nerwowo pulsować.
Serce Harrego w końcu przestało bić.
- To koniec Potter - powiedział odwracając nogą chłopaka na drugą stronę.

By nie patrzeć w zielone tęczówki.
By nie patrzeć na zakrwawiony sweter, zrobiony ręcznie przez jego matkę.
By nie patrzeć na twarz przyjaciela.

Wziął do ręki zgięty drucik, który wcześniej przypominał okrągłe okulary.
- Jeżeli nie może być ona moja, ty też jej nie będziesz miał. Moja Hermiona. Moja! Słyszysz?! - Zaczął się histerycznie śmiać raniąc palce o wystające kawałki szkła ze zgiętych okularów.

Nikt nie potrafił zabić słynnego czarodzieja.



Z poważaniem:
Fea
Powrót do góry
Yenn



Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: wiem, że nic nie wiem? xD

PostWysłany: Śro 22:04, 04 Lip 2007    Temat postu:

Na Merlina, to było wstrząsające ! Nigdy nie skusiłam się na skomentowanie jakiejkolwiek z jednoczęściówek na tym forum, jednakże tym razem postanowiłam zrobić wyjątek.
Mam mieszane uczucia - pomysł oryginalny, szczególnie aby przedstawić Rona z tej... hm... brutalniejszej i gwałtowniejszej strony.
Mimo wszystko Ronald Weasley, który dwukrotnie wbija nóż z brzuch Harry'ego Pottera, a potem patrzy jak ten umiera, nie przemawia do mnie.
Niedociągnięcia w tekście także były - szczególnie braki przecinków w niektórych miejsach. Nie będę ich cytować, ponieważ uprzedziłaś na początku, że mogą się pojawić.
Co też ta miłość może zrobić z człowiekiem?
Ronaldowi polecam Munga, najlepiej Oddział Zamknięty.

Pozdrawiam i czekam aż wrzucisz kolejny tekst [ a wrzucisz, prawda? Wink ],
Yenn. ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fea



Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z elfiej pieśni

PostWysłany: Śro 23:32, 04 Lip 2007    Temat postu:

Oj... Nie wiem. Nie wiem.
Nie no żartuje.
Dzieło się tworzy.
Dziś miałam iście pracowity dzień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sus



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 2925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Mielec

PostWysłany: Pią 11:33, 06 Lip 2007    Temat postu:

Przeczytałam.
Jestem na tak.
Ale współczułam Harry'emu...
Wiecie.. moje miękkie puchońskie serducho Very Happy
A to ostatnie zdanie... I pomyśleć, że Lord Voldemort, Bellatriks Lestarnge i inni... nie umieli go zabić, a tu taki "wieprzlej" Ron Weasley... hyh
Zamieść coś jeszcze! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulina.



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Czw 21:09, 26 Lip 2007    Temat postu:

eeee xD a mnie zatkało Razz dziwne...co nie znaczy ze głupie. Mnie się podobało! Tyle ze nie lubie Rona, bo jest takim nieśmiałym przygłupiem, ale teraz...pomyśle Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GRONO (NIE) ODKRYTYCH TALENTÓW Strona Główna -> Jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
cbx v1.2 // Theme created by Sopel & Programy